TORCIK Z WIKLINOWYCH KOSZYCZKÓW
W czerwcu szłam na ślub do mojej dobrej koleżanki z liceum. I oprócz prezenciku chciałam coś dać jej tak z głębi serca i pomyślałam, że zrobię torcik z koszyczków. Tak szczerze moja wizja a efekt rzeczywisty trochę się rozminęły:( Ale i tak mówiąc skromnie nie wygląda to tak źle, chyba...
Nie wiem czy ktoś w ogóle zauważył, że to miało wyglądać jak tort czy po prostu pomyśleli, że to koszyczki różnej wielkości. Nie wiem najważniejsze jest to, że się podobało i ba nawet używają! Więc jest dobrze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz